poniedziałek, 06 maja 2024

Newsroom

Ruszyły zapisy na obligacje Cavatiny

Emil Szweda | 30 czerwca 2023
Tym razem deweloper oferuje obligacje nominowane w euro, pozostał jednak przy sześciopunktowej marży. Tyle, że punktem odniesienia jest EURIBOR 6M.

Wartość emisji ustalono na 5 mln euro, a wysokość minimalnego zapisu na jedną obligację o nominale 100 euro. Termin wykupu ustalono na styczeń 2027 r. (za trzy i pół roku), a odsetki płatne są oczywiście w półrocznych okresach. W pierwszym okresie oprocentowanie sięgnie więc 9,6 proc.

Zapisy przyjmują Michael/Ström Dom Maklerski (główny oferujący) oraz BDM. Przyjmowanie zapisów ruszyło 30 czerwca i potrwa do 17 lipca, natomiast dniem emisji jest 26 lipca.

Cavatina ma prawo do przedterminowego wykupu najwcześniej rok po dacie emisji i w kolejnych datach wypłaty kuponów. Premia za wcześniejszy wykup wypłacona zostanie, jeśli dojdzie do niego za rok (1 proc.), półtora roku (0,75 proc.) lub dwa lata (0,5 proc.). Obligacje będą oczywiście zabezpieczone (jak wszystkie inne emisje Cavatiny) poręczeniem głównego akcjonariusza do kwoty do 7,5 mln euro oraz oświadczeniem o poddaniu się egzekucji.

Na Catalyst notowanych jest siedem serii obligacji Cavatiny, wszystkie mają oprocentowanie zmienne, oparte o WIBOR (są to więc emisje złotowe). Rynek wycenia je nieco powyżej nominału, serie zapadające w 2024 r. nawet 1,5 pkt proc. powyżej nominału (w ich przypadku oprocentowanie sięga 6,5 pkt proc. ponad WIBOR). Nie jest to jednak pierwsza emisja obligacji Cavatiny we wspólnej walucie. W kwietniu 2022 r. spółka wypuściła obligacje warte 2,5 mln euro. Wówczas oprocentowanie ustalono na 5,5 pkt proc. marży ponad EURIBOR 6M.

Naszym zdaniem

Nowa emisja ma trafić do obrotu na Catalyst, ale trudno ocenić jaka będzie jej płynność. Eurowa emisja obligacji Cavatiny sprzed roku nie została wprowadzona do notowań, zatem nie mamy punktu odniesienia dotyczącego płynności. Na Catalyst notowane są wprawdzie obligacje korporacyjne rodzimych emitentów nominowane w euro, ale ich płynność jest w zasadzie zerowa, zresztą nabywali je inwestorzy profesjonalni. Emisja Cavatiny będzie więc pierwszą tego typu emisją na Catalyst – nominowaną w euro i oferowaną inwestorom indywidualnym na podstawie prospektu.

Zainteresowanie emisją może być spore, bo produkty inwestycyjne nominowane w euro są po prostu potrzebne. Poprzednia eurowa emisja Cavatiny sprzedała się bez problemu (podobnie jak tegoroczna DL Invest), a wówczas minimalną wpłatę ustalono na 10 tys. euro, a do tego jeszcze oferujący Michael/Ström DM pobierał od indywidualnych inwestorów 0,25 pkt proc prowizji. Ale przede wszystkim wabikiem jest kupon, który błyszczy na tle stawek depozytów w euro, gdzie 1,25 proc. rocznie jest już w polskich bankach stawką okazyjną. Nad przeciętnym depozytem oprocentowanie obligacji Cavatiny daje 9 pkt proc. przewagi. W złotych jest to ok. 6-7 pkt proc., ale czym innym jest różnica między 7 proc. i 13 proc., a czym innym między 0,5 proc. i 9,5 proc.

Niemniej, takich premii nie oferuje się bez powodu. Cavatina jest dziś jednym z mocniej zadłużonych deweloperów komercyjnych obecnych na Catalyst (dług netto przekracza 1,2x kapitał własny). Wprawdzie po dezinwestycjach (sprzedaży projektów) potrafi zejść niżej, w okolice 0,8-0,9x, ale to wciąż poziomy wysokie jak na standardy Catalyst. Dla porównania w Ghelamco jest to 0,45x, w HB Reavis 1,29x, w Echo 0,88x, w P.A. Nova 0,69x. Wartości powyżej 1,0x są bardziej wyjątkami niż regułą.

Z kolei atutem oferty jest oparcie kuponu o EURIBOR. EBC czytelnie deklaruje, że nie zakończył jeszcze cyklu podwyżek stóp (stawki mogą więc być wyższe), a obniżki w najbliższym czasie są wykluczone. A to oznacza, że atrakcyjny dla inwestorów i kosztowny dla spółki kupon utrzyma się przez długi czas. Z drugiej strony Cavatina przychody od najemców i przy sprzedaży projektów rozlicza w euro, a koszty odsetkowe emisji w euro i tak są niższe niż w złotych. Na tym etapie wygrywają więc obie strony transakcji.

Więcej wiadomości o Cavatina Holding S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje